Zamyślony siedziałem na ławce. Analizowałem, co wydarzyło się od zeszłego roku.
Nagle przypomniał mi się sen od mojej mamy i słowa Omara, że jest "inny".
Ale nie. Niemożliwe, żeby moi rodzice zesłali na moją drogę geja. A chyba że? Może taki jestem? Może od zawsze byłem taki, tylko o tym nie wiedziałem. Teraz życie nie będzie proste.
Jeżeli osobą ze snu od mamy ma być Omar, to wychodzi na to, że jesteśmy sobie pisani i wielkie love forever?
Najwyraźniej tak jest. Musimy to ukryć. Nikt nie może wiedzieć - absolutnie nikt. To będzie nasz mały sekret.
Gdy wróciłem do domu wszyscy już spali. Wziąłem szybki prysznic i położyłem się do łóżka.
Ostatnio miewałem koszmary nocne. Często budziłem się w środku nocy i nie mogłem ponownie zasnąć.
Tej nocy było podobnie. Przez sen zacząłem krzyczeć, tym samym budząc Omara.
- Znomu te sny? - spytał kładąc się obok mnie.
- Mhm - wymamrotałem.
W jedej chwili poczułem, że temperatura wokół mnie się podniosła. Źródłem ciepła był Omar.
W jego objęciach poczułem się bezpiecznie. Dzięki jego bliskości udało mi się ponownie zasnąć.
Jestem już pewien, że nie jestem hetero.
3 dnii później ...
Mimo weekendu nie mam ochoty wychodzić z łóżka. Wszystkie złe wspomnienia wracają. Te przepłakane noce i smutne dni. Jednocześnie tego dnia poznałem Omara. Kurde, dlaczego wszystko musi być takie skomplikowane?
Musze jednak wyjść z wyra, ponieważ dzisiaj do mojego współlokatora przydzi przyjaciółka - Ada. Ma 15 lat i mieszka niedaleko nas.
Ogólnie o czymś nie wspomniałem. Wraz z Rudbergiem powtarzamy klase.
A co do Ady, to trochę o niej opowiem. Pochodzi z Europy, a dokłanie z Polski. Jest szczupłą, średniego wzrostu blondynką o cudownym charakterze i wokalu. Ma cudowny głos.
Obudziłem się u boku Omara, ponieważ koszmary powracają każdej nocy, a tylko dzięki niemu mogę ponownie zasnąć.
Tak było i tej. Podczas gdy ja próbowałem wyjść z łóżka i nie budząc go, właśnie otwierał swoje przepiękne piwne oczy. Powitał mnie jeszcze przez sen uroczym uśmiechem.
W mieszkaniu nie było nikogo prócz nas, bo rodzice w pracy, a Vicky wczoraj została na noc u koleżanki. Gdy chodziłem u samej bieliźnie po pomieszczeniu byłem cały czas obserwowany. W samych bokserkach podeszłem do szafy aby założyć jakieś ubrania. Nagle zza pleców usłyszałem swoje imię.
- Felix?- cicho powiedział brunet.
Momentale odwróciłem się w jego stronę.
- Bo... Yyy - zaczął się jąkać i spóścił wzrok w podłogę - No bo yyy.... Mam pytanie. Czy no... Czy moglibyśmy spróbować?
- W sensie? - udając głupiego spytałem. Doskonale wiem o co mu chodzi, jednak chce żeby to powiedział na głos.
Chwyciłem jego podbrudek, aby spojrzał mi prosto w oczy.
Smutek i zakłopotanie były widoczne na jego twarzy.
- Czy możemy być razem? - drżącym głosem zapytał.
Milczałem. Do jego oczu napłynęły łzy. Ponownie spóścił wzrok w podłogę.
Gdy spojrzał na mnie uśmiechnąłem się do niego i złożyłem pocałunek na jego różowych i miękkich ustach.
Jego zdziwienie było ogromne.
***
Niedługo ma przyjść Ada. Już prawie posprzątaliśmy. Poszłem do kuchni zrobić lemoniadę ze świerzych cytryn, które przed chwilą kupiłem w osiedlowym sklepiku.
Gdy skończyłem przygotowywać napój, zaniosłem go do salonu wraz z 3 szklankami i paczką chipsów.
5 minut później usłyszałem dzwonek. Drzwi odtworzył już mój chłopak. Ale to dziwnie brzmi.
Całą trójką usiedliśmy w salonie i włączyliśmy jakiś horror.
Po wyświetleniu się na ekranie telewizora napisów końcowych, Omar przerwał ciszę panójącą od około 2 godzin.
- Ada, mam nowinki - z uśmiechem powiedział do blondynki.
- No, słucham - z odwzajemnioną miną odpowiedziała.
- Znalazłem drugą połówkę - z entuzjazmem oznajmił.
Co on gada!? To miał być sekret i nikt mniał o nas nie wiedzieć!!!
To nie skończy się dobrze. Czuję to ...
_____________________________
Podoba się rozdział? Zostaw komentarz po sobie.
Ekońcu jakiś rozdział mi wyszedł.
Pojawiła się nowa postać- Ada Filipowska.
Popsół mi się komputer więc dodam ją do zakładki z postaciami jak będzie sprawny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz