niedziela, 27 września 2015

Epilog

*OMAR POV*
Wszystko zaczęło się psuć. Rodzice ciągle się kłócą, Vicky się puszcza a Felix ćpa. Po prostu świetnie. Niestety muszę ich kryć i cały czas muszę łazić za nim. Ada jest szczęśliwa, bo znalazła sobie kogoś. Z tego co mi mówiła ma na imię Oscar, jest wysokim blondynem o zabójczych niebieskich oczach. Z jej opisów jest całkiem niezły. 
Ogólnie wszystko się wali. A jakiś czas temu było tak pięknie. Zapomniałem wspomnieć, źe Troye wyjechał do Europy pracować w jakimś wielkim przedsiębiorstwie. I oto takim sposobem zostałem sam. Fajnie, co nie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz